czwartek, 25 lutego 2010
czołem wszystkim
tak! to JA z czlowiekiem roku, a ta Pani z nim tańcząca fristajla - to moja matka.
troche mi sie wydaje, ze na tym zdjenciu to oni som do siebie podobni. a Wy jak na to paczycie?
Chociasz Ona jednak jest znacznie pienkniejsza.
Zdjencie jest fatalne, bo fszystkie flasze zostaly skierowane jakos nademnom. I troche to wyglonda, jakbym byla f cieniu. A TO NIE JEST PRAWDA. to zludzenie optyczne. I JA jestem ponad to i nie bende siem s tego powodu wyklucac.
Matka mi fczoraj powiedziała, rze DOŚĆ JEJ siem podoba jak JA piszę. wof wof.
Ona zaczyna nabierać cech wienkszosci matek (pacz Madonna i Lourdes) i zaniepokojona rosnoncom jej konkurencjom, prubóje zgasic moje ambicje.
Udowodnie jej, rze jeszcze bende naczelnym redaktorem tygodnika "Pieseczek, kotecek i inne zwierzontka",
które osiongnie miljonowom spszedasz, poniewasz w premierowym numerze napisze pszede fszystkim najwiencej o sobie (50 stron). A nastepnie o moim brasiczku Bullecie (10 stron), mojej kuzynce Beatce (10 stron), moich najlepszych pszyjaciulkach Bezie i Klusce (po 10 stron) oraz o gronie moich innych pszyjaciul (4 strony) i ich mamusiach i tatusiach (1 strona).
a teras ide sobie na spotkanie z moja nowa kolezanka czarna labradorka, kturej imienia jeszcze nie znam, bo siem jej troche boje. albo lepiej pujde spac.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz